I nie chodzi o to że nie ma tu Damona, bo ten Renner dosyć dobrze sobie poradzil, ale ten scenaruisz ma tyle dziur co ser szwajcarski. Zdecydowanie najgorsza część.
Bardzo fajna część, troszeczke w filmie nawiązują do Matta Damona i do Blacburry.
Duzo akcji, wszystko się klei, tyle że trzeba miec na tyle fantazji żeby wyobrazić sobie że to może być dobry film nawet bez naszego M>D.
Ode mnie 8.
Trzyma poziom
Rozumiem głosy sprzeciwu fanów serii (sam do nich należę), że Bourne bez Bourne'a to już nie to samo. Ale mimo wszystko, film bardzo mi się podobał, właśnie dlatego, że był inny. Wystarczy obejrzeć film "Jason Bourne" z 2016r. i porównać go z Dziedzictwem. Zupełnie inna półka... i to właśnie na korzyść Dziedzictwa....
Powinni zrobić ten film o agencie z "Ultimatum..." którego grał Edgar Ramirez, zamiast wymyślać głupoty o agencie, który bierze tabletki na inteligencję. Ramirez mógłby mieć problemy za to że puścił Bourne'a wolno, natomiast to jak zwalili winę na Landy było nawet ciekawe i to mogłoby zostać.
Seria z Damonem to rasowe kino akcji bez większych niedoróbek, świetnie zagrane i zrealizowane, w którym kolejne sceny zaskakują, a tempo wydarzeń wgniata w fotel. W porównaniu z tymi filmami „Dziedzictwo Bourna” wypada słabiutko, choć obraz zrealizowano poprawnie i z pewnością dostarcza pewnej dawki rozrywki. Za dużo...
więcejchoć operujący wieloma kliszami fabularnymi. [ ZA CHWILĘ NIEZBYT DUŻE SPOILEROWANIE ] Nie zawiera bowiem "Dziedzictwo..." nic nowego oprócz może owych tabletek, przymusowych dla agentów, a powtarza motywy znane - wspomagających się wzajemnie agenta i tzw. zwyczajnej osoby (ładniusi - ładnej kobietki), motyw ich...
odgrywanego przez Jeremy Rennera to nie ma w tym naprawdę żadnej przesady. Dzisiaj obecnie wielu ludzi na tym świecie ma podobne umiejętności. Walki wręcz, wytrzymałości i kondycji psychicznej i fizycznej. Mam najbliższego przyjaciela który służy jako operator w Jednostce Komandosów w Lublińcu, mimo że ja sporo...
Przyznam szczerze, że kiedy dowiedziałem sie, że ten film powstał stwierdziłem ,że będzie to na pewno jakieś gówno robione na silę tylko dla kasy. Jako prawdziwy ,,fan trylogii" stwierdziłem jednoznacznie, że filmu nie obejżę. Przypadkowo jednak wylądowałem w kinie i nie żałuję. Film trzyma poziom poprzednich części....
więcejKolejny film sencasyjny do kolekcji, ale no szału nie ma. Brak żadnych powiązań z serią Jason Bourne, jedynie na początku filmu jakieś parę sekund że to niby powiązane z Bournem, ale jest to odrębny film. Poza tym czegoś tu brakuje i to coś to jest tak samo jak "w krzywym zwierciadle bez Chevy Chase'a"