PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=757814}

Szklany zamek

The Glass Castle
7,4 20 169
ocen
7,4 10 1 20169
Szklany zamek
powrót do forum filmu Szklany zamek

Oto Tatuś, który całe życie pije i wychowuje dzieci w parszywych warunkach, a w dodatku rozbudza u Nich nadzieję o życiu w szklanym zamku, pod koniec swoich dni, staje się Tatusiem, o którym wszyscy mówią tylko dobrze. Z całym szacunkiem, ale jak nas wychowano, tacy będziemy w przyszłości dla otoczenia, rodziny i siebie samych. Polecam scenę siłowania na rękę, i reakcję głównej bohaterki. Ta chwila oddaje właśnie to, jaki wpływ na Nią miało Jej dzieciństwo. Dobry film, należy,y go obejrzeć i zastanowić się nad życiem swoim i niektórych znajomych... Polecam!

skynet1234

W punkt!

ocenił(a) film na 9
skynet1234

Tatusiem to on był przez cale zycie - chcialabym miec ojca, ktory dalby mi tyle wiary we mnie i uczyl rozprawiać sie z "demonami", inna sprawa, ze sam byl mocno pokiereszowany przez wlasna matkę..

ocenił(a) film na 8
skynet1234

"Z całym szacunkiem, ale jak nas wychowano, tacy będziemy w przyszłości dla otoczenia, rodziny i siebie samych.". W dużej mierze tak. Jednak nawet w dorosłym życiu weryfikujemy siebie, nadpisujemy swój charakter i kiedy jesteśmy "młodzi dorośli" możemy jeszcze nad sobą pracować. Nie wszystko stracone. Chociaż walka będzie dwa razy cięższa. Znam przypadki tworów "złego wychowania", którzy naprawdę - czapki z głów - prezentują zupełnie odmienną postawę dla siebie, rodziny i otoczenia aktualnie.

ocenił(a) film na 7
skynet1234

Jak interpretujesz reakcje bohaterki w scenie siłowania się na ręce?

ocenił(a) film na 9
skynet1234

Cóż, każdy ma swój odbiór filmu. Mój jest zgoła odmienny od Twojego. Facet miał niecodzienne poglądy na życie, można powiedzieć, że był hippisem. Człowiekiem wolnym w rozumieniu społęcznym, ale jednak bardzo zniewolony poprzez swoje uzależnienie. Pod koniec opowiadał przecież, że przez całe życie ścigał demony, które, jak sam to odkrył, były umiejscowione w jego ciele.
Nie każde wychowanie musi być oparte na uczeniu umiejętności, jak dobrze wypaść przed klientem, który ma całą masę pieniędzy (vide: scena w restauracji, skąd wybiegłą Jeanette). Bo jeżeli tak pojmujesz wychowanie, to chyba nie znajdziemy wspólnej interpretacji filmu. I właśnie w tej scenie Jeanette to zrozumiała. Wychowanie to coś więcej niż uczenie pożądanych zachowań społecznych, dawanie przykładu, które tutaj bezsprzecznie nie miało miejsca, właśnie przez chorobę ojca. Dzieci dostały pewnie dużo niestabilności, ale również dobra, siły i doceniania wartości ponadczasowych jak miłość, więzy rodzinne czy nadzieja. A także marzenia, które w życiu ojca były wartością przewodnią. To są wartości niemierzalne, niektórzy dziś w ogóle ich z domu nie wynoszą, dlatego nie wiedzą, jak te wartości wyglądają, znaja je jedynie hasłowo, z samej nazwy.
Film mądry, dający wiele do myślenia. W podobnym tonie marzycielsko- wolnościowym utrzymany jak "Wszystko za życie" ("Into the wild") czy "Captain Fantastic". Naprawdę dobre kino.

ocenił(a) film na 7
Stefan_Zyskowski

Szanuję oczywiście Twoja opinię. Tak jak napisałeś, każdy może to interpretować inaczej, dlatego cieszmy się filmami takimi jak ten. Pozdrawiam serdecznie!

Stefan_Zyskowski

O jakiej miłości i więziach rodzinnych mówisz? O jakiej nadziei? Miłość do dzieci wyrażająca się w narażaniu ich na głód, molestowanie seksualne czy przemoc? A może zabranianie edukacji jest pielęgnowaniem więzi rodzinnych? W tym domu to jedyna nadzieja, która ich trzymała przy życiu, to że nie zdechną z głodu.

ocenił(a) film na 7
poczta_28

O to to to! Miłością dzieci nie nakarmisz a marzycielskosc nie przygotuje ich do dorosłego życia. Tak realnie to oni sobie porobili dzieci bo się wpadło a potem ot, jakoś się odchowa. Dzieci były wypadkami przy pracy których nie wypada oddać. Kochali siebie Samych i swoje idee. Dzieci stały się jedynie naczyniami do przelania hippisowskich idei na kolejne głowy.

ocenił(a) film na 7
renata_samsel

A może hippisowskie idee są lepsze niż te globalne i ultra konsumpcjonistyczne???

ocenił(a) film na 7
poczta_28

Później jednak Rex dał córce pieniądze na edukację. No i on wcale nie molestował tych dzieci. Od razu gdy jego matka dobierała się do Briana zabrał ich od niej.

ocenił(a) film na 7
mat_queen

Pieniądze na studia?! Marne 900 dolców z hazardu.

ocenił(a) film na 7
Brzeczyszczykiewicz_2

A poza tym futro z norek warte kilka tysięcy. Znając przedsiębiorczość głównej bohaterki to mogła je szybko spieniężyć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones