Film przez 90% pokazuje gościa kóry jest mocno niedojrzały (emocjonalnie) i jes zwykłym ochlajtusem, przemocowcem, kóry buduje swój "dom ze szkła", co oczywiscie nigdy mu nie wychodzi (bo niby dlaczego?!). Oczywiscie końcówka to robienie laurki dla "dobrego tatusia". W tyłówce jednak są pokazane sceny które pokazują, że obraz filmie był bardizej mroczny niz w rzeczywistości. No tak, brak konsekwencji i pięna laurka dla "tatusia", kóry przecież tyle nauczył swoje dzieci.. Czułem się mocno zawiedzony końcówką i jej tandetnością oraz rozczarowującymi peanami dla tego degenerata.