Sheryl urodziła się żeby zagrać truposzkę u Lyncha zawiniętą w folię;) A tak poważnie: dla mnie najlepsza,kobieca (podwójna) rola w serialu. Jako Laura gra niewiele, głownie w czerwonym pokoju czy wspomnieniach np.Jamesa. Na szczęscie większe pole do popisu ma jako Maddy; zupelne przeciwieństwo swojej kuzynki. Choć trzeba przyznać że smutne i niepokojące piękno, obecne na jej twarzy blednie wprawdzie w FWWM.
Swietna w rolach dramatycznych, odgrywaniu rozpaczy i płaczu co pokazała nie tylko w FWWM ale też w filmie Backbeat.