Film kameralny, klimatyczny ze świetnymi zdjęciami i bardzo udanie wplecioną gitarą. Udana rola Naomi Watts. Dla miłośników gór i ciekawych historii które się naprawdę wydarzyły. Na tle zalewu wysokobudżetowego chłamu o zombi, jakiś herosach w lateksach itp. ten niszowy film wyróżnia się bardzo na plus. Pasuje do dobrej kawy.